Czas karnawału w tym roku jest dość krótki, ale może być bardzo intensywny. Ważne, aby umieć dobrze się bawić i nie cierpieć następnego dnia z powodu nieprzyjemnych efektów stanu poalkoholowego;)
Podaję Wam przepis za Stefanią Korżawską na ziołową lemoniadę po nocnym szaleństwie.
Najlepiej lemoniadę wykonać ze świeżych ziół, ale o tej porze roku wiadomo... musimy użyć suszonych składników.
1 łyżkę kwiatów krwawnika, 1 łyżkę liści mięty oraz 2 łyżki liści melisy mieszamy i następnie przesypujemy do dzbanka. Całość zalewamy 4 szklankami wody mineralnej, niegazowanej. Odstawiamy mieszankę na ok. 2 godziny, po czym odcedzamy zioła. Do naciągnięcia esencji dodajemy sok z jednej cytryny, miód lub sok malinowy. Pijemy aż powróci nam chęć do życia i działania:)
Krwawnik czerpie z ziemi chłód i wilgoć stąd ochłodzi nasz rozżarzony emocjami i zabawą organizm.
Mięta orzeźwi w każdej sytuacji.
Melisa z jednej strony wychładza, ale też i rozwesela. Dzięki niej ponure myśli odejdą i powróci nam dobry humor.
Na zdrowie i na ten Nowy Rok!